Brexit, czyli ten nieco chaotyczny spektakl polityczny, rozpoczął się w czerwcu 2016 roku. Brytyjczycy wtedy podjęli decyzję o głosowaniu w referendum za opuszczeniem Unii Europejskiej. Choć podzielili się niemal pół na pół, to ostatecznie 51,9% z nich wybrało drogę na skróty, decydując się na wyjście z Unii. W związku z tym, w euforii zapoczątkowano akt opuszczenia, który wprowadził niepewność zarówno w życie Brytyjczyków, jak i obywateli Unii. Niektórzy porównywali to do decyzji o zjedzeniu całej pizzy na raz, zapominając, że lepiej byłoby dzielić się kawałkami. Aż żal pomyśleć o scenariuszu, który miał miejsce, gdy zaczęli się dusić sztuką na widelcu w postaci artykułu 50 Traktatu o UE.
Napięcie rosło jak na koncercie rockowym w miarę zbliżania się daty brexitu. 29 marca 2019 r. miał nastąpić moment „lądowania”, ale po wielu politycznych zawirowaniach i dymisjach, nastał czas na przesunięcia. Brytyjski rząd usilnie starał się wynegocjować nowe zasady gry, podczas gdy Unia Europejska w odpowiedzi zaciskała barykady swoich zasad jak prawdziwy brukselski strażnik. Co w tym wszystkim najzabawniejsze, wszyscy z niecierpliwością czekali na tragiczne „twarde” zakończenie, które przypominałoby skok w nieznane.
Nowy porządek w Starym Świecie
Po brexicie, 1 stycznia 2021 roku Wielka Brytania musiała zaadoptować się do statusu „państwa trzeciego”. Można to przyrównać do przejścia z VIP-ów bez kolejki do jedzenia sałatki przy kasie! Przedsiębiorcy z Wysp stracili też dostęp do wielu przyjemności, takich jak swoboda przepływu towarów i usług oraz prawo do pracy i mieszkania w krajach UE. Firmy stanęły przed wyzwaniami związanymi z cłami oraz regulacjami, które wyniosły ich działalność na inny poziom „administracyjnej przygodowości”. Klienci musieli z kolei wziąć pod uwagę, że zamówienia z brytyjskich szaf zakupowych napotykają nowe przepisy celne. O ile pizza mogła być smaczniejsza, o tyle zakupy internetowe nagle stały się bardziej problematyczne.

W dziedzinie nauki, relacje również nie układały się pomyślnie. Choć Wielka Brytania nadal brała udział w programie Horyzont Europa, możliwość przystąpienia do największego europejskiego programu badawczego stała się przedmiotem negocjacji. Co więcej, rząd brytyjski postanowił nie przystępować do programu Erasmus, co w efekcie doprowadziło do ograniczenia wymiany studentów między uczelniami. Choć można pochwalić innowacje, to co z wymianą kulturalną? Może zorganizujemy kursy online na temat czarujących akcentów Brytyjczyków oraz ich znakomitych wyrobów serowych? W końcu te zmiany to również nowy porządek w Starym Świecie!
| Data | Wydarzenie | Opis |
|---|---|---|
| 06/2016 | Referendum o Brexit | Brytyjczycy zdecydowali o opuszczeniu UE, głosując 51,9% za wyjściem. |
| 29/03/2019 | Planowane opuszczenie UE | Początkowy termin brexitu, który został przesunięty z powodu politycznych zawirowań. |
| 01/2021 | Nowy status Wielkiej Brytanii | Wielka Brytania stała się „państwem trzecim”, co wpłynęło na handel i swobodę przepływu. |
| – | Utrata przywilejów | Firmy straciły dostęp do swobód związanych z rynkiem wewnętrznym UE, w tym do pracy i mieszkania. |
| – | Program Horyzont Europa | Wielka Brytania uczestniczy w programie, ale warunki przystąpienia stały się przedmiotem negocjacji. |
| – | Rezygnacja z programu Erasmus | Ograniczenie wymiany studentów między uczelniami brytyjskimi a europejskimi instytucjami. |
Ciekawostką jest, że po Brexicie, w 2021 roku, liczba studentów brytyjskich uczelni, którzy aplikowali do programów wymiany w krajach UE, spadła o 40%, co miało znaczący wpływ na międzynarodową wymianę akademicką i kulturalną.
Opinie ekspertów: Co sądzą analitycy o przyszłości członkostwa UK w Unii?

Opinie ekspertów dotyczące przyszłości Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej przypominają kapryśną kwietniową pogodę – raz świeci słońce, innym razem leje deszcz. W wyniku referendum w 2016 roku, w którym brytyjscy obywatele zdecydowali o opuszczeniu Unii, na horyzoncie zaczęły pojawiać się różne scenariusze oraz prognozy. Niektórzy analitycy przewidują „miękki” brexit, co sugerowałoby dla Brytyjczyków względnie komfortowe warunki współpracy z UE, jakby wracali do przytulnego domku na wsi zamiast do zatłoczonego bloku w centrum Londynu. Z drugiej strony, pesymiści wieszczą „twardy” brexit, który mógłby uczynić Wielką Brytanię kompletnie izolowaną, niczym emeryt spędzający dni w samotnej chacie, niewychodzący ani do sąsiadów, ani do sklepu.
Między marzeniami a rzeczywistością
Ciekawym aspektem tej dyskusji pozostaje fakt, że nawet w przypadku bliskich więzi z UE, wiele produktów i usług z kontynentu może podrożeć. Eksperci ostrzegają, że cła i opłaty eksportowe w wyniku „twardego” brexitu mogą wpłynąć negatywnie na brytyjską gospodarkę, odczuwalnie rujnując ją niczym złamane serce po zakończeniu wieloletniego związku! Dla przedsiębiorców taka sytuacja stanowi cios porównywalny do wpadki na imprezie – nikt nie chce być osobą, która nie przyniosła sałatki na grilla. Dlatego właśnie przedsiębiorcy intensywnie marzą o „miękkim” scenariuszu, aby zachować przynajmniej część przywilejów, które czerpali jako członkowie wspólnoty.
Co więcej, analitycy wyrażają swoje zdanie na temat przyszłości Wielkiej Brytanii, podkreślając, że kluczem do sukcesu pozostaje umowa handlowa, która wciąż nie została podpisana. Niektórzy badacze wręcz sugerują, że miała być ona gotowa już dawno, jednak ciągle coś staje na przeszkodzie – doświadczamy tego, tak jak kolejnej serii zwiastunów Netflixa, od której trudno się uwolnić. W miarę upływu czasu sytuacja staje się coraz bardziej napięta oraz pełna niepewności, co wywołuje w brytyjskich przedsiębiorcach stres porównywalny do emocji związanych z czekaniem na wynik egzaminu maturalnego.
Na koniec warto zauważyć, że w przypadku twardego brexitu, życie brytyjskich obywateli nie będzie już tak kolorowe. Znikną cenne przywileje, takie jak swoboda podróżowania między państwami członkowskimi, co z kolei wywoła późniejsze niepokoje. Co zaskakujące, analitycy zdają się być zgodni – bez względu na to, co się wydarzy, opinia publiczna będzie musiała przejąć stery i dostosować się do nowej rzeczywistości. Chyba nikt z nas nie zdecydowałby się zamienić swojego pięknego błękitnego nieba na ponurą szarość izolacji. Trzymamy kciuki za to, aby przyszłość okazała się jaśniejsza niż obecne prognozy!

Oto niektóre z cennych przywilejów, które mogą zniknąć w przypadku „twardego” brexitu:
- Swoboda podróżowania między państwami członkowskimi
- Bezproblemowy dostęp do europejskiego rynku pracy
- Możliwość korzystania z systemu ochrony zdrowia w innych krajach UE
- Ułatwienia w handlu i przepływie towarów
Rola opinii publicznej: Jak Brytyjczycy postrzegają możliwość powrotu do UE?
Rola opinii publicznej w odniesieniu do powrotu Wielkiej Brytanii do Unii Europejskiej stanowi temat rzeka. Po brexicie na debaty przy herbacie i biscuitach wkroczyły interesujące scenariusze oraz pytania. Wielka Brytania znalazła się w wirze niepewności, zamiast skutecznie rozwiązać swoje problemy. Część Brytyjczyków wraca wspomnieniami do idyllicznych dni, kiedy mogli swobodnie przemieszczać się po Europie bez zbędnych formalności, podczas gdy inni z zapałem bronią decyzji o opuszczeniu Unii, twierdząc, że „na Wyspach lepiej” – bo cóż, krzesełka tutaj zawsze są takie ładne! Niezmiennie jednak wieje tu chłodnym wiatrem: czyżby pojawiły się wątpliwości?
Wyniki przeprowadzonych sondaży sugerują, że coraz większa część obywateli pragnie na nowo rozważyć kwestie związane z unijnymi wstążkami. Ponadto zmiany w gospodarce, trudności w handlu oraz przerażające opóźnienia w dostawach po brexicie zmusiły wielu do zastanowienia się nad wartością podjętej decyzji. Mimo że eurosceptycy głoszą, iż nie warto wracać tam, gdzie już byli, na ulicach Londynu można usłyszeć głosy ludzi gotowych do ponownego wsiadania do europejskiego pociągu, który pędzi w stronę lepszej przyszłości. Coraz więcej Brytyjczyków zastanawia się, czy powrót do UE umożliwi im czerpanie radości z podróży, ale o tym opowiem za chwilę.
Powrót do UE: Opcja czy utopia?
Fascynujące są również głosy influencerów, dyrektorów kreatywnych oraz polityków, którzy przekonują: „Możemy to zrobić! Wróćmy do Unii i bądźmy znów jedną wielką szczęśliwą rodziną!”. Pomimo początkowego entuzjazmu towarzyszącego wyjściu wszyscy zaczynają dostrzegać, że wolność “dzikiego brexitu” niekoniecznie oznacza brak ograniczeń. Kolejki na granicach do krajów UE, cła oraz wykłady na temat omawiania umów stały się codziennością, a to nikogo nie cieszy. Wszyscy tęsknią za czasami, kiedy przejścia graniczne stanowiły jedynie niewielki punkt na mapie, a nie emocjonującą grę w rosyjską ruletkę w oczekiwaniu na wizy.
W tej skomplikowanej układance, w której każdy pragnie mieć ciastko i zjeść ciastko, opinie publiczne stają się głównym tematem wieczoru. Brytyjczycy usilnie próbują odnaleźć swoje miejsce w nowej rzeczywistości, nie ograniczając się tylko do licytacji dotyczącej Unii, ale także marząc o bardziej zjednoczonej Europie, w której współpraca będzie kluczowym elementem życia. Można stwierdzić, że nadzieja umiera ostatnia, a Brytyjczykom wciąż pozostaje delektowanie się śniadaniem w eleganckiej kawiarni w towarzystwie przyjaciół, przeplatanym debatami na temat powrotu do UE lub “jeszcze bliżej rowerów i pragmatyzmu”.
Ekonomiczne konsekwencje: Czy powrót do Unii przyniesie korzyści gospodarce Wielkiej Brytanii?

Wielka Brytania, słynąca z herbaty, ryb z frytkami i, oczywiście, brexitu, znowu stawia na porządku dziennym kwestię unii. Po intensywnym rozwiązywaniu kłopotów związanych z opuszczeniem wspólnoty, pojawia się kluczowe pytanie – czy powrót do Unii przyniesie ekonomiczne korzyści? Z pewnością nastroje na wyspach przypominają kalejdoskop, pełen mieszanych emocji. Z jednej strony mamy zwolenników, którzy wierzą, że dzięki powrotowi uzyskają dostęp do jednolitego rynku oraz unijnych funduszy. Z drugiej strony natomiast stoją sceptycy, którzy przekonują, że znów będą musieli stawać w kolejce po paszporty oraz spełniać wszystkie regulacje, które wcześniej omijaliby jak sok dybalkowy.
Jednym z najważniejszych argumentów za powrotem do Unii staje się możliwość odnowienia stosunków handlowych. Zaniżony wpływ brexitu na wzrost gospodarczy, według niektórych prognoz nieprzekraczający praktycznie „zera”, staje się przeszkodą dla wielu przedsiębiorców, którzy muszą dostosowywać się do nowych, zmiennych warunków. Wzrost kosztów importu, ryzyko utraty opłacalnych umów oraz rosnąca niestabilność polityczna – podsumowując, sytuacja nie wygląda łatwo. Powrót do Unii mógłby więc przywrócić równowagę w interesach oraz zapewnić przedsiębiorcom większą pewność jutra. A tego właśnie im potrzeba! W końcu nie mogą sobie pozwolić na codzienne zmartwienia, jak my, przemycający do pubów zapasy grzanego wina.
Co na to nasz eurosceptyczny sąsiad?
Nie wszyscy jednak wykazują przekonanie. Można przypuszczać, że premierzy i politycy, zwłaszcza ci, którzy poparli brexit, spoglądają na to pytanie jak na kiepski sitcom. Wizja powrotu do Unii może wydawać się sposobem na przywrócenie relacji, które zdążyły się ochłodzić jak letnia cola. Krytycy zwracają uwagę, że ponowne przystąpienie do wspólnoty wiąże się z potencjalnymi opłatami oraz regulacjami, które dla Wielkiej Brytanii stanowią nie tylko utrudnienie, ale także finansowy ciężar. Dla wielu ludzi hasło „przynajmniej nie będziemy musieli płacić” brzmi równie zachęcająco, jak oferta członkostwa w klubie fitnessu z rabatem w Grouponie. To zatem dylemat dylematów – zysk czy strata?
Na zakończenie dobrze byłoby zastanowić się, co przyniesie przyszłość. Ekonomiczne konsekwencje powrotu do Unii bez wątpienia będą różnorodne i pełne niepewności. Poniżej przedstawiam kilka potencjalnych efektów tego działania:
- Przywrócenie dostępu do jednolitego rynku
- Odzyskanie unijnych funduszy na rozwój
- Możliwość zmniejszenia kosztów importu
- Zwiększenie stabilności politycznej i gospodarczej

Nie można zapominać, że zarówno decyzja o powrocie do Unii, jak i kontynuacja drogi samodzielności stanowią złożone wybory, mające wpływ nie tylko na gospodarki, ale także na codzienne życie obywateli. Przede wszystkim nikt nie chciałby, by projekt „Wielka Brytania” przypominał produkcję o nazwie „Zagubieni w czasie”. Wszyscy czekają na lądowanie, a nadchodzące decyzje mogą znacząco ułatwić lub wydłużyć tę podróż. I to wszystko w rytm angielskiej herbaty!
Źródła:
- https://www.parp.gov.pl/component/content/article/57327:dzialalnosc-przedsiebiorcow-w-cieniu-brexitu-czesc-i-co-moze-oznaczac-wystapienie-wielkiej-brytanii-z-ue
- https://konsument.gov.pl/aktualnosci/eck-wielka-brytania-pod-znakiem-zapytania/
- https://www.kpk.gov.pl/po-brexicie-wielka-brytania-pozostanie-w-programie-horyzont-europa
- https://bsr.krakow.pl/bank/informacje/komunikaty/informacja-w-zwiazku-z-wystapieniem-wielkiej-brytanii-z-ue
Pytania i odpowiedzi
Jakie były wyniki referendum dotyczącego Brexitu w 2016 roku?
W referendum przeprowadzonym w czerwcu 2016 roku, 51,9% Brytyjczyków opowiedziało się za opuszczeniem Unii Europejskiej. W decyzji tej dostrzegano podziały w społeczeństwie, które w dalszej perspektywie wpłynęły na życie wielu obywateli.
Jakie były główne konsekwencje Brexitu dla Wielkiej Brytanii po 1 stycznia 2021 roku?
Po Brexicie, 1 stycznia 2021 roku, Wielka Brytania stała się „państwem trzecim”, co skutkowało utratą dostępu do swobody przepływu towarów i usług oraz pracy w krajach UE. Przedsiębiorcy musieli zmierzyć się z nowymi regulacjami i cłami, co znacząco wpłynęło na ich działalność.
Jakie są wątpliwości dotyczące przyszłości Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej?
Eksperci różnią się w opiniach na temat przyszłości Wielkiej Brytanii w UE, prognozując zarówno scenariusze „miękkiego” jak i „twardego” Brexitu. Istnieje obawa, że twardy brexit może całkowicie odizolować Wielką Brytanię, co miałoby negatywne konsekwencje dla obywateli i gospodarki.
Jakie zmiany w gospodarce mogłyby wyniknąć z powrotu Wielkiej Brytanii do Unii Europejskiej?
Powrót do Unii mógłby przynieść korzyści gospodarcze, takie jak przywrócenie dostępu do jednolitego rynku oraz unijnych funduszy. Działania te mogłyby zwiększyć stabilność polityczną i gospodarczą, a także zredukować koszty importu, co jest szczególnie istotne dla przedsiębiorców.
Jak Brytyjczycy postrzegają możliwość powrotu do Unii Europejskiej?
Opinia publiczna w Wielkiej Brytanii jest podzielona w kwestii powrotu do UE; część społeczeństwa tęskni za swobodą podróżowania, podczas gdy inni bronią decyzji o Brexicie. Sondaże wskazują na rosnącą liczbę obywateli, którzy rozważają nowe podejście do kwestii członkostwa w Unii.
